Są takie chwile w życiu, że żałujesz – tego, na jakiego trafiłeś nauczyciela w szkole, że nie chciałeś chodzić na te zajęcia dodatkowe i generalnie podjąłeś takie a nie inne decyzje. Bardzo często tego typu myśli nachodzą osoby, które nie znają języka angielskiego, lub innego, który akurat w tym momencie by się przydał. To bardzo źle! Nie żałuj niczego, weź sprawy w swoje ręce. Sprawdź jak nadrobić zaległości i poczuć się pewniej w sytuacjach, gdzie języki obce przydają się szczególnie. To działa!

 

Ciekawe publikacje

Jeśli czujesz się na siłach, możesz sięgnąć po ulubioną książkę w języku angielskim. Przygotuj się jednak na to, że używany w nich często specjalistyczny język potrafi skutecznie zniechęcić do lektury. Pomocną dłoń w tym temacie podaje nam wydawnictwo Edgard, które stworzyło serię przystosowaną do nauki języka. Kultowe tytuły wydane po angielsku, amerykańsku i niemiecku, z tłumaczeniami trudnych słów na marginesie i ćwiczeniami utrwalającymi po każdym rozdziale – przyjemniej być nie mogło! Dodatkowo wydawnictwo posiada w swojej ofercie kursy, fiszki, podręczniki i inne pomoce naukowe dotyczące aż 32 różnych języków. Wspomagająco polecamy również książki i kanał popularnej youtube`rki Arleny Witt.

Dowiedz się więcej o przyjemnej nauce języka z książkami Edgar

 

Filmy i seriale

Najpierw oglądaj z napisami – dla samego osłuchania się z językiem. Z czasem możesz przestać czytać, a na tłumaczenie zerkać tylko w ciężkich do zrozumienia momentach – ale uwaga, ciężko jest odzwyczaić oko od patrzenia na dół ekranu, a same napisy często nie dosłownie tłumaczą to, co właśnie mówią aktorzy. Jeśli sprawia Ci to trudność, włącz film bez napisów, lub skorzystaj z ich angielskiej wersji. Zacznij od filmików na youtube lub filmów i seriali, które znasz na pamięć albo przynajmniej tak dobrze, by wiedzieć o co chodzi. Świetnie sprawdzą się tu komediowe tasiemce i produkcje familijne. W razie potrzeby zatrzymuj i pytaj bardziej zaznajomionego z językiem towarzysza lub sięgaj po słownik.

 

 

Podróże

Niezawodny sposób na naukę. Najlepiej wyjechać samemu na miesiąc lub wyjeżdżać regularnie na krócej. Podróżując w pojedynkę jesteś skazany na samodzielne składanie zamówień, robienie zakupów, komunikację z ludźmi. Szybciej też pozbędziesz się krępacji – większość osób z zagranicy nie ma problemu z tym, że mówisz słabiej – wręcz przeciwnie, będą starali Ci się pomóc. Jeśli masz możliwość wyjechać na chwilę do pracy – skorzystaj. Przy okazji wycieczek typowo rekreacyjnych nocuj w kwaterach prywatnych (szukaj na Airbnb) lub hostelach. Wrócisz i zaczniesz błyszczeć językiem i zwrotami, których nauka w Polsce potrwałaby znacznie dłużej.

 

 

Rozmowa

Dość unikania spotkań towarzyskich w towarzystwie obcokrajowców. Nawet jeśli przez pierwszą godzinę miałbyś siedzieć cicho – nie szkodzi, słuchaj i staraj się zrozumieć jak najwięcej. Nie bój się prosić o powtórzenie ani mówić wprost o tym, że nie znasz jakiegoś słowa. Krępujesz się rozmawiać na żywo? Nie szkodzi, odpal Instagram, Facebook, dołącz do anglojęzycznych grup o tematyce, którą się interesujesz. Zajrzyj również na stronę Wespek.com, gdzie inni ludzie podobnie do Ciebie rozmawiają ze sobą w celu podszkolenia swojego języka. Kto wie, może skończy się to przyjaźnią na lata?

 

 

Szybki kurs

Występują w kilku formach. Możesz zapisać się na zajęcia grupowe, indywidualny kurs, kurs on-line. Wszystkie wymagają dużej mobilizacji (szczególnie ten ostatni) i wiążą się z wydatkiem. Dla niektórych jest to jedyna słuszna forma nauki. Jeśli masz kilka wolnych godzin w terminarzu lub wyjątkowo elastyczny grafik – spróbuj. Będziesz nadzorowany sprawdzianami, zyskasz możliwość rozmowy w wybranym przez siebie języku, a na zajęciach instruktor będzie czuwał nad twoimi postępami i ewentualnymi błędami. Zazwyczaj takie kursy kończą się egzaminem i wystawieniem certyfikatu.

 

 

Do dzieła!