Space Oddity
Pierwsza wersja tego elektryzującego numeru została spisana, gdy David miał zaledwie 20 lat! To niepodważalny dowód jego geniuszu, piosenka nie straciła na świeżości i wciąż zaskakuje ponadczasowością.
Life On Mars?
Wspaniałe pianino i - według wielu krytyków muzycznych - najlepszy wokal Davida. No i ten makeup. Kameleon muzyki i swojego wizerunku!
Changes
Kolejny utwór stanowiący o wielkości Bowiego, a także będący deklaracją jego osobowości. Utwór prezentuje w pełnej okazałości fantastyczną skalę i unikalny głos, niepowtarzalny w historii rocka.
.png)
Moonage Daydream
Utwór nagrany wcześniej do projektu Arnold Corns, stał się jednym z najlepszych numerów na płycie "Ziggy Stardust".
Jest również bardzo ważny ze względu na wprowadzenie do nowego charakteru - Ziggy Stardust.
Heroes
Tytuowy numer z plyty "Heroes" ozostaje jedną z najbardziej znanych piosenek Bowiego. Opowiada o parze kochanków spotykających się przy Murze Berlińskim. Album jest uważany przez krytyków za jeden z najlepszych w dyskografii muzyka, między innymi dzięki udziałowi w jego nagrywaniu gitarzysty Roberta Flippa.
Young Americans
Melodia zapoczątkowujaca zmianę Bowiego z Ziggy Stardust do wizerunku Thin White Duke. Utwór jest cyniczną opowieścią o ówczesnych Stanach i atmosferze tam wówczas panującej.
Ziggy Stardust
Ziggy Stardust – jedno z artystycznych wcieleń Bowiego postać która powstała i została opisana na płycie The Rise and Fall of Ziggy Stardust and the Spiders from Mars. Lubimy takiego szalonego Bowiego!
.png)
Rebel, Rebel
Między Rolling Stonesami a punk rockiem. David Bowie śpiewający "Nie jest pewna, czy jesteś chłopcem, czy dziewczynką" i jeden z najbardziej rozpoznawalnych gitarowych riffów w historii rocka. Tej piosenki nie mogło tu zabraknąć!
Modern Love
O znakomitym przeboju "Modern Love" z repertuaru Davida Bowie’go przypomniał nam niedawno Noah Baumbach w fantastycznym filmie "Frances Ha". Bardzo bardzo lubimy!
Five Years
Wizja końca świata. Głos Bowiego przechodzący z crescendo w złowieszczy i pełen paniki wokal w kulminacji utworów sprawia, że mamy ciarki na plecach za każdym razem, gdy go słuchamy.
