Konno i rowerem przez Azję Środkową - opowieści i zdjęcia

Od podróżnika: Na koniu, na rowerze i lokalnym transportem przejechałem przez trzy różne kraje, cztery różne krainy i poznałem cztery różne narody, wyznające cztery różne religie.
Kazachskie równiny. Góry Ałtaju. Syberyjska tajga. Step i pustynia Mongolii.
Jak kupić konia w Kazachstanie?
Dlaczego w Ałtaju nie grzebie się zmarłych?
Jak smakuje słona herbata z mlekiem jaka?
Dlaczego mongołowie sprzeciwiają się własności ziemi?
Prawie 4,5 tysiąca kilometrów przez jedne z najdzikszych i najmniej zaludnionych rejonów świata.

Zapraszam na pokaz zdjęć i opowieść o mojej podróży.

p.s. w tle puszczać będę muzykę ałtajskich szamanów i mongolskich pieśniarzy

Filip Sarniak - jedni znają mnie jako miłośnika muzyki i dziennikarza oraz z mojej działalności przy organizacji koncertów, imprez oraz z managmentu zespołów. Inni jako wspinacza i podróżnika. W góry jeżdżę od dziecka. W liceum zacząłem przygodę ze wspinaniem, a na studiach z alpinizmem i skialpinizmem. Byłem na wyprawach w Tien Szanie, Himalajach, Alpach, Kaukazie, górach Bułgarii, Rumunii, Ukrainy, Turcji czy Maroko. Wszystkie wyjazdy organizowałem sam, unikając zatłoczonych, turystycznych miejsc.