Jutro zapraszamy również na premierowy pokaz Chefa Flynnanajmłodszego kucharza  świata. Główny bohater filmu, Flynn McGarry, przygotuje specjalną kolację we wrocławskim Hotelu Monopol (w sprzedaży zostały ostanie miejsca na wydarzenie).

Na 9. American Film Festival zapraszamy od 23 do 28 października. Więcej na www.americanfilmfestival.pl

 

American Film Festiwal

 

Retrospektywa: Sara Driver

Sara Driver – producentka wczesnych filmów Jima Jarmuscha (prywatnie jego partnerka) i reżyserka uznanych przez krytykę filmów fabularnych oraz dokumentów – w tym najnowszego – Basquiat: nim nadeszła sława (Boom for Real: The Late Teenage Years of Jean-Michel Basquiat). Oprócz Basquiata…, na American Film Festival zobaczymy jeszcze dwa inne filmy autorstwa Driver oraz wyprodukowane przez nią dzieło Jarmuscha – Inaczej niż w raju. Twórczyni spotka się z widzami podczas specjalnego mastercalss. W programie:

 

Nie jesteś mną (You Are Not I, 1983): poetycki, niepokojący film, oparty na opowiadaniu Paula Bowlesa, nakręcony na czarno-białej taśmie 16 mm przez Jima Jarmuscha. Choć był to dla Driver zaledwie film dyplomowy na New York University School of the Arts, francuskie pismo „Cahiers du Cinéma” zaliczyło go do najlepszych tytułów lat 80. W filmie śledzimy historię Ethel (Suzanne Fletcher), uciekinierki z zakładu psychiatrycznego.

 

Sleepwalk (1986): pozycja obowiązkowa dla miłośników amerykańskiego kina niezależnego, a także lat 80. i filmowego Nowego Jorku. Na życie Nicole (Suzanne Fletcher) zaczyna wywierać wpływ skradziony chiński manuskrypt: jej palce krwawią, nieustannie zadłużona współlokatorka (Ann Magnuson) traci włosy, ludzie na nią szczekają, dziwne rzeczy dzieją się też z jej synkiem. Błyskotliwa mieszanka poetyki horroru, ducha surrealizmu i absurdalnego poczucia humoru.

 

Inaczej niż w raju (Stranger Than Paradise, 1984): drugi film w dorobku Jima Jarmuscha. Przepełniona punkowym gniewem, ale również liryczna i nieodparcie zabawna krytyka amerykańskiej rzeczywistości. Reżyser przygląda się jej z perspektywy Willy’ego – nowojorskiego outsidera, który zostaje zaskoczony przyjazdem swojej węgierskiej kuzynki Evy. W trakcie dziesięciodniowego pobytu dziewczyny oboje na różne sposoby poszukują ekscytujących wrażeń. Dzięki Inaczej niż w raju Jarmusch zdobył m.in. Złotą Kamerę w Cannes i Złotego Lamparta na festiwalu w Locarno.

 

Basquiat: nim nadeszła sława (Boom for Real: The Late Teenage Years of Jean-Michel Basquiat, 2017): nowy film Sary Driver po ponad 20 latach milczenia. To nie tylko portret uwodzicielskiego, bezdomnego nastolatka, który stał się ikoną sztuki XX wieku, lecz także całego środowiska nowojorskiego graffiti, hip-hopu i breakdance’u; czasów, gdy Nagi lunch Williama Burroughsa i heroina traktowane były jako równoprawne części kultury.

Retrospektywa: Aleksandre Rockwell

Alexandre Rockwell to autor m.in. nagrodzonego na Sundance Ugotowanego (In the Soup) czy noweli The Wrong Man – wchodzącej w skład Czterech pokoi (Four Rooms), współreżyserowanych przez Quentina Tarantino. Podczas festiwalu przypomnimy sześć filmów autorstwa Rockwella; sam reżyser opowie też o swojej pracy podczas spotkań z widzami. W programie:

 

Lenz (1982): pełnometrażowy debiut Alexandre'a Rockwella, który on sam określił trzema słowami: odjechany, niskobudżetowy i niezależny. Taki opis rzeczywiście pasuje do tej adaptacji opowiadania niemieckiego pisarza i rewolucjonisty Georga Büchnera (autora m.in. zekranizowanego przez Wernera Herzoga Woyzecka). Rockwell obszedł się z oryginalnym materiałem dość luźno i przeniósł akcję opowieści z XVIII-wiecznych Niemiec do współczesnej Ameryki, na teren nowojorskiej Upper East Side.

 

Bohater (Hero, 1983): kolejny dowód na to, że nie da się nie lubić filmów, w których postacie okazują się fanami Davida Bowiego. Bohaterowie Alexandre’a Rockwella zasługują na sympatię tym bardziej, że biorą słowa swojego idola do serca. Po wysłuchaniu piosenki Heroes, z dźwięczącą w uszach frazą „We can be heroes just for one Day”, niepełnosprawny nastolatek i jego dwie przybrane siostry wyruszają w szaloną eskapadę po USA.

 

Ugotowany (In the Soup, 1992): Emanuel Levy tak pisał o Ugotowanym: „Największe dokonanie Alexandre'a Rockwella. Uroczy film z pełnymi czarnego humoru zwrotami akcji”. Znany krytyk nie był w swoim entuzjazmie odosobniony, czego dowodem choćby Wielka Nagroda Jury przyznana temu filmowi na festiwalu Sundance. Trudno jednoznacznie określić, co stanowi sekret sukcesu opowieści o początkującym scenarzyście (znakomity Steve Buscemi), który chwyta się wszelkich sposobów, by zrealizować swój najnowszy projekt. Być może chodzi o zabawny i wiarygodny obraz niedoli niezależnego filmowca? A może to rezultat autorskiej konsekwencji, z jaką Rockwell kolejny raz opowiada o niedopasowaniu do rzeczywistości i pasji mogącej przerodzić się w szaleństwo?

 

Pokochać kogoś (Somebody to Love, 1994): kolejna po Ugotowanym odsłona Rockwellowskiej opowieści o okrucieństwie przemysłu filmowego. Tym razem reżyser skupia się na postaci Mercedes – początkującej aktorki, która bez powodzenia usiłuje zrobić wielką karierę. Kolejne źródło problemów bohaterki stanowi pogmatwane życie uczuciowe. W roli głównej fantastyczna Rosie Perez, której występ porównywano do kreacji Giulietty Masiny w Nocach Cabirii.

 

Cztery pokoje (Four Rooms, 1994): film nowelowy zrealizowany przez gwiazdy amerykańskiego kina niezależnego lat 90. W gronie tym – obok Allison Anders, Roberta Rodrigueza i Quentina Tarantino – znalazł się także Alexandre Rockwell, wsławiony wówczas sukcesem Ugotowanego. Wszystkie cztery nowele łączy postać Teda (Tim Roth) – boya hotelowego, który w sylwestrową noc przeżywa coraz bardziej pechowe przygody. W pokoju 404, gdzie toczy się akcja noweli Rockwella zatytułowanej The Wrong Man, bohater trafia w sam środek małżeńskiej kłótni – przedstawionej z dużą dawką czarnego humoru i napięciem rodem z hitchcockowskiego thrillera.

 

Stópki (Little Feet, 2013): podobnie jak przed laty w Bohaterze, reżyser udowodnił w Stópkach, że potrafi przekonująco sportretować na ekranie młodzieńczą wrażliwość i ciekawość świata. Nic dziwnego, że w recenzji zamieszczonej na łamach „New York Timesa” Jeannette Catsoulis określiła Stópki jako „donkiszotowski z ducha hołd dla młodzieńczej zaradności”. W filmie śledzimy losy rodzeństwa (w rolach głównych dzieci samego reżysera – Lana i Nico), które opuszcza swój dom i obojętnego ojca, by wyruszyć w pełną wrażeń podróż.