Kolejna restauracja w kultowej lokalizacji to przede wszystkim miejsce, które ma na celu oddanie miejskiego klimatu Tel Avivu – również na talerzu, o co dba szefowa kuchni, Laura Monti. W ubiegłą środę mielimy okazję przetestować nowe menu, które bez dwóch zdań skradło nasze podniebienia! 

Na samym początku mogliśmy spróbować babę ganoush z oliwą, natką pietruszki i granatem, sezonową sałatkę z bobu z ziołami, czerwoną cebulką i marynowanym w zatarze tofu, które robiło całą robotę! Następne na wspólnym stole pojawiła się sałatka ze smażonych kaparów i cebuli, zielone oliwki z tofetą, karczochy marynowane, marchew marokańska oraz pity z zatarem. Nie możemy pominąć gniazdek z ciastka kataifi ze szpinakiem i fetą, które nie tylko oryginalnie wyglądały, ale także wyśmienicie smakowały! 
 

Tel aviv Saska kępa mówią na mieście


Same przystawki sprawiły, że czuliśmy się najedzeni, jednak czekały na nas jeszcze wspaniałe potrawy podawane na ciepło! To była prawdziwa uczta!

 

Saska kępa tel aviv

 

Na samym początku pojawił się bezkonkurencyjny hummus z młodymi ziemniaczkami w sosie miso z tahini, szczypiorkiem i prażonym słonecznikiem. Kolejna propozycja to hummus z bakłażanem, falafelem, ambą, kolendrą i granatem, ponieważ jesteśmy ogromnymi fanami hummusu ze wszystkimi dodatkami – to również jest nasz faworyt! Po tych dwóch wspaniałych daniach przyszła pora na szaszłyki z frytkami ras el hanout, tzatzikami i harrisą oraz dolmę w sosie pomidorowym z ryżem. 

Nie mogło również zabraknąć deseru, dlatego sprawdziliśmy jak smakuje sernik z tofu, nerkowców i mango, mus jeżynowy z chrupką z ciasta kataifi oraz zest z limonki! To był raj dla podniebienia, dlatego z całą pewnością będziemy stałymi bywalcami! 

Warto wiedzieć, że pierwsza restauracja pod szyldem Tel Aviv pojawiła się 10 lat temu na ulicy Poznańskiej jako jeden z pierwszych wege lokali w Polsce i w kilka lat stała się jednym z najpopularniejszych miejsc na gastronomicznej mapie stolicy.
 

Warszawski Tel Aviv został również jednym z prekursorów popularności hummusu, pierwszy sprowadził do Polski szakszukę i odczarował idę falafela jako kotleta w całodobowym kebabie, co również przełożyło się na niezwykłą popularność lokalu. W 2017 roku zaczęły otwierać się kolejne restauracje pod szyldem Tel Aviv Urban Food – na Żoliborzu, na alei Niepodległości, w Hali Gwardii, na przylądku Miami Wars oraz na ulicy Piotrkowskiej w Łodzi, w Elektrowni Powiśle. Lokal na Saskiej Kępie jest ósmą restauracją w gastronomicznym portfolio Malki Kafki i Marcina Gilowskiego.

Z kim widzimy się przy Zwycięzców 21?