Spektakl „Ludzie inteligentni” zrealizowany przez Tito Productions to świetnie napisane dialogi – efekt wnikliwej obserwacji autora tekstu, francuskiego dramatopisarza i reżysera, Marca Fayeta. 

Szóstka przyjaciół. Trzy pary. Pozornie przemyślane rozstanie jednej z nich staje się początkiem fali międzypłciowych nieporozumień. 

Bohaterowie sztuki Feyeta to ludzie inteligentni, ale kiedy ich związek przestaje przypominać “obraz w kalejdoskopie” i wkracza w fazę dojrzałej harmonii, potrafią znaleźć sposób na wyjście z impasu. David podejmuje decyzję o rozstaniu ze swoją długoletnią partnerką Chloe. Jest zaskoczony, że nie spotyka się ze sprzeciwem z jej strony. Ich przyjaciele Alexandre, Thomas oraz ich partnerki Gina i Marina mnożą teorie i domysły. 

Trzy pary prowadzą rodzaj gry i, jak w reakcji łańcuchowej, kryzys jednego związku wywołuje kolejny... Mężczyźni są z Marsa a kobiety z Wenus... A nas jak zwykle będą śmieszyć do łez nieudolne próby odkrywania tych obcych sobie planet. 

 

Olaf Lubaszenko do spektaklu dodał trochę ironii, którą niewątpliwie posiada. Tytuł brzmi nieco prowokacyjnie, a nawet ironicznie. Z pewnością można go interpretować na wiele sposobów. W spektaklu mówimy o tym jak brak zaufania, czy też jakaś myśl, może zawirusować życie. Również dobrym tytułem dla tego spektaklu z pewnością byłaby „Wątpliwość”, gdyż to ona rozprzestrzenia się jak wirus komputerowy – komentuje Olaf Lubaszenko, reżyser spektaklu „Ludzie inteligentni”.

 

Zatem czy płeć może stanąć niczym barykada na drodze do komunikacji? Para relacjonuje przyjaciołom swoje rozstanie, każde z nich przedstawia to samo zdarzenie z zupełnie odmiennej perspektywy. Zaburzony obraz staje się przyczynkiem do snujących się bez końca interpretacji i spekulacji. Ostatecznie dochodzi do sytuacji, w której każdy zajmuje odmienne stanowisko wobec zaistniałych wydarzeń. Powoli ujawnia się gra pozorów zdominowana przez potrzebę racjonalizacji, która odwraca uwagę od kluczowego pytania o prawdziwe emocje: co tak naprawdę czujemy? 

 

Siła tekstu Fayeta leży w jego autentyczności. Groteskowość sytuacji bawi tym bardziej, im mocniej bohaterowie tracą kontrolę i zapętlają się w przeintelektualizowane analizy zdarzeń, a my – widzowie dostrzegamy w nich schematy naszych własnych doświadczeń. 

 

Spektakl Lubaszenki to wyższy gatunek komedii zbudowanej na szczególnym rodzaju humoru – skłaniającym do refleksji. Teatr dla tych, którzy oczekują czegoś więcej niż prostej rozrywki. 

Inteligentni ludzie podejmują dojrzałe i przemyślne decyzje. Rozmawiają ze sobą i dochodzą do konstruktywnych wniosków. Wnioski, do których dochodzą inteligentni ludzie oddalają ich coraz bardziej od sedna. Czyli tego co czują naprawdę.

 

Premiera: 5 kwietnia 2017 r., Teatr Imka, ul. Konopnickiej 6

Autor: Marc Fayet

Autor przekładu: Irma Helt

Reżyseria: Olaf Lubaszenko

Scenografia: Justyna Woźniak

Kostiumy: Tomasz Jacyków

Muzyka: Szymon Wysocki

Obsada: Magdalena Boczarska / Renata Dancewicz, Izabela Kuna / Maria Seweryn, Paulina Holtz / Magdalena Stużyńska, Szymon Bobrowski, Rafał Królikowski, Bartłomiej Topa

Realizacja: Tito Productions K.Fukacz D.Słonina