banan, chiny


Nie jest sekretem fakt, że w komunistycznych Chinach Internet znajduje się pod ścisłym nadzorem. Ostatnie ogłoszenie rządu, wzbudziło jednak niemało emocji - zdecydowano bowiem, że potrzebny jest także zakaz pokazywania kobiet, które w prowokujący sposób jedzą banana podczas nagrywania filmików.

Owoc w fallicznym kształcie jest drugim owocem w maju, o którym zrobiło się głośno. Czyżby stawał się popularniejszy niż cytryna promująca nowy album Beyonce? A może będziemy mogli spodziewać się "bananowych" manifestacji?
Czy kobiety w Chinach w geście protestu kobiety zaczną nagrywać filmiki z...ogórkami?
Nam nasuwa się także inne pytanie - czemu w nowym przepisie zostały uwzględnione tylko kobiety?
Cóż, czekamy na dalszy rozwój wydarzeń i idziemy po banana.


banan, ban, chiny