Wędrowny Zakład Fotograficzny: prezentacja projektu / spotkanie z Agnieszką Pajączkowską
„A po co wy tam jedziecie, aż pod samą granicę? Kogo tam fotografować? Tam żywych nie spotkacie, tam nawet wrony zawracają”.
„U nas jest w starej, poniemieckiej szkole. W jednej klasie. Pewnie lepiej, żeby była tam, gdzie dawniej kościół, ale on jest całkiem w ruinie”.
„To sąsiad robił zdjęcia, z drugiej wioski. Mam zdjęcia z panieństwa, z pogrzebów. Miał aparat i tło, i na nim fotografował. Za pieniądze. Po wioskach jeździł i tę szmatę na drzwiach stodoły rozwieszał i tak fotografował".
"Mam to zdjęcie, co nam pani dwa lata temu zrobiła. Co my we czwórkę na ławeczce siedzimy. To dwoje z nich już nie żyje. Nasze ostatnie zdjęcie takie wspólne. Pierwsze i ostatnie".
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Wędrowny Zakład Fotograficzny to nawiązanie do rzemieślniczej praktyki wędrownych fotografów. Od 2012 Agnieszka Pajączkowska jeździ latem wzdłuż wschodniej i północnej granicy Polski starym Volkswagenem T3. Na życzenie wykonuje spotkanym osobom - mieszkańcom przygranicznych wiosek - portrety, które na miejscu drukuje i wymienia.
Na stronie www.wedrownyzakladfotograficzny.pl znalazła się fotograficzna i tekstowa dokumentacja działalności Wędrownego Zakładu Fotograficznego – subiektywne archiwum, którego tematem są codzienne sposoby używania fotografii, historyczna pamięć mieszkańców pogranicza oraz doświadczenie podróży.
W rozmowie z Karoliną Sulej autorka projektu opowie o swojej metodzie pracy i zebranej dokumentacji.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
W 2015 roku projekt jest realizowany w ramach stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.