
"Matki" w Teatrze Żydowskim
Dużo później inny mały chłopiec umieszczony zostaje w koszu z mydłami. Uśpiony luminalem i wyniesiony z getta. Dostaje od mamy tylko jedną rzecz - jej fotografię.
Małą dziewczynkę urodzoną w getcie, mama umieszcza w pudełku po butach, a obok niej łyżeczkę z wygrawerowaną datą urodzenia. Metryka dziewczynki. Coś na kształt imienia, które mówi kim jest, określa kiedy się „stała”. Lecz za parę dni dziewczynka wywieziona z getta wozem pełnym cegieł „stanie się” ponownie za sprawą decyzji drugiej mamy, by została jej dzieckiem.
Czym jest dla matki ten moment tuż przed decyzją? Przed tą, by zacząć uczyć dziecko, jak zapomnieć jej i swoje własne imię. I chwilę potem, gdy ich imiona są już tylko słowami zapisanymi na małej karteczce schowanej pod ziemią wraz z innymi imionami-karteczkami. I przed decyzją drugiej mamy, by uczynić nieznane dziecko swoim.
Dziś, razem z zupełnie już dorosłymi „dziećmi z koszyków”, próbujemy być z obiema mamami w ich momentach tuż przed. Po omacku szukamy w tych chwilach odpowiedzi na pytania, które będą musiały paść. Pytania o tożsamość, ciągłość, powinność. Pytania, które uwierają i rozpychają się w słowie „matka”, domagając się uwagi.
Reżyseria: Paweł Passini
Spektakl z udziałem aktorów Teatru Żydowskiego i członków Stowarzyszenia Dzieci Holokaustu oraz gościem specjalnym Romualdem Jakubem Wekslerem-Waszkinelem.