Muzycy doskonale pamiętają kiedy się poznali. 18 luty 2015, słoneczny, zimowy dzień. Wtedy wszystko się zaczęło i cały czas pnie się w górę. Mateusz Rusin i Przemek Pietrzak przenieśli nas w świat doskonałych dźwięków elektronicznych, a płyta dystrybuowana przez Warner Music Poland została jedną z naszych ulubionych.
Kto by pomyślał, że aktor i muzyk stworzą tak wybuchowe połączenie. Wbrew sugerowanemu słodkiemu i wesołemu graniu, muzyka Cukierków jest refleksyjna, raczej z tych słodko-gorzkich. Album Euforia jest doskonale przemyślany, spójny i już od pierwszego dźwięku tworzy niesamowity nastrój. Podczas słuchania, to świeże i instrumentalne brzmienie przenosi nas w inną galaktykę z której nie chcemy wracać.
Pomimo tak krótkiej i dopiero rozwijającej się kariery muzycznej artyści koncertowali już w Anglii, na Festiwalach: Kolorów, Slot Art, Malta i nad Wisłą.
Jedyne czego żałujemy to fakt, że Cukierki odkryliśmy dopiero teraz bo mogliśmy już dawno znać Euforię na pamięć. Oficjalnie uznajemy, że kondycja polskiej muzyki ma się dobrze, a świadczy o tym m.in. debiutancka płyta Cukierków. Dźwięki, muzyka, kompozycja albumu – to wszystko zostało ułożone z niezwykłą perfekcją, a sam album ma specjalne miejsce na naszej półce z płytami.
I wiecie co? Idźcie na ich koncert bo na każdym rozdają cukierki.