Po światowym debiucie w 2004 roku globalne zawody Red Bull BC One szybko zapracowały na miano najważniejszej rywalizacji breakdance’owej w formacie jeden na jeden. Co roku przyciągają one najlepszych tancerzy z całego świata. Ich pojedynki na wyjątkowym, tanecznym ringu oceniają legendy breaking’u, a zwycięzcy mają znaczne szanse na to, aby stać się takimi legendami. 

breakdance red bull

Zeszłoroczny światowy finał odbył się w Tokio, gdzie Polskę reprezentowało dwóch tancerzy. B-boy Kleju wziął udział w wielkim finale, zaś b-boy Thomaz – uczestniczył w tzw. Last Chance Cypher, czyli odbywających się dzień wcześniej światowych eliminacjach, będących ostatnią szansą na dostanie się do finału. Thomaz walczył z ze zwycięzcami lokalnych cypherów, które w zeszłym roku odbywały się w 38 krajach.

breakdance red bull

Najlepszym podczas finału w Tokio okazał się być dziewiętnastoletni Japończyk - Issei Hori, który pokonał dwukrotnego mistrza, starszego o 12 lat Hong 10 z Korei. „12 lat? To ponad dekada breakingowego doświadczenia, którego mi brakuje!” – zauważył z uśmiechem b-boy Issei, schodząc ze sceny w Nagoi. „Ta różnica wieku ma ogromne znaczenie” – stwierdził.

breakdance red bull

Swój udział w światowym finale wspominał Kleju, w wywiadzie dla serwisu Red Bull Muzyka - „Wrażenia super. Organizacja jak zawsze na wysokim poziomie. Miejsce też niesamowite. Największe wrażenie robi energia, którą dostaje się od widowni. Kiedy tylko wyszedłem na scenę, czułem na plecach wielkie wsparcie od ludzi. Życzę każdemu tancerzowi przeżycia takich emocji.”