Po dokładnej analizie nagle okazuje się, że wszelkie odmiany zup buraczanych gotujemy wspólnie z sąsiadami zza wschodniej granicy, z całą Azją centralną możemy sobie przybić piątkę nad talerzem pierogów o różnych kształtach i nadzieniach (chinkali, piel mieni, uszka, kołduny – i długo by wymieniać dalej), a wszystkie potrawy na bazie maku również przyszły do nas z Ukrainy, Białorusi czy Rosji. Nawet jeśli na stole pojawiają się dania charakterystyczne wyłącznie dla naszego regionu, to często noszą nazwy sugerujące, że jednak pochodzą skądinąd – ryba po grecku niemająca z kuchnią południową wiele wspólnego, karp po żydowsku – no bo rodzynki i migdały, to żydowsko, śledzik po japońsku… nie wiadomo, dlaczego japoński. I o czym to świadczy, jeśli nie o tym, że na stole mamy istny miks wielokulturowy?

 

Jako, że Warszawa od lat była miastem wyjątkowo wielokulturowym – przed wojną zamieszkiwali tu obok siebie Polacy, Żydzi, Rosjanie, Niemcy, Tatarzy, Litwini, Ukraińcy, rodowici warszawiacy i przybysze z zupełnie innych zakątków kraju – nawiązując do tej tradycji, najbardziej warszawski blog o Warszawie Pańska Skórka zaprasza na jedyne w swoim rodzaju, niepowtarzalne doświadczenie kulinarne. W przedświąteczny piątkowy wieczór, 22 grudnia 2017 r., drużyny reprezentujące różne narodowości o godzinie 18:00 w Instytucie Sztuki Kulinarnej na ul. Postępu 5 zakasają rękawy, by zaprezentować publiczności dania charakterystyczne dla swoich regionów. Jako, że nic tak nie łączy ludzi jak wspólne gotowanie i jedzenie, zachęcamy wszystkich do udziału, by poznać – siebie nawzajem i nowe smaki.

 

Przy garnkach zameldują się reprezentacje:

- Syryjskiego Wypasu,

- Viet Street Foodu,

- Zjednoczonych Sił Kaukazu Fundacji Ocalenie,

- Miasto Jest Nasze,

- Smacznej Skórki.

 

Zapisy na wydarzenie pod linkiem https://sledzik.evenea.pl/. Jeżeli macie ochotę nie tylko poobserwować kulinarne wyczyny, ale też aktywnie w nich uczestniczyć, zaznaczcie w formularzu czy chcecie dołączyć do którejś z ekip. Kto pierwszy, ten lepszy!

Skoro wigilia, to dzielimy się – impreza jest składkowa i miło będzie, jeśli poza tym, co w trakcie wieczora ugotują drużyny, na wspólnym stole znajdą się potrawy przyniesione przez publiczność. Śledzie, sałatki jarzynowe, pierniki, mandarynki, makowce – your fridge is the limit!

 

To jeszcze raz:

Kiedy? 22 grudnia, od godz. 18.00

Gdzie? W Instytucie Sztuki Kulinarnej, ul. Postępu 5

Z czym w ręku? Z czymś dobrym!

Organizator: blog Pańska Skórka

 

Śledzika wspomagają:

MSC – Certyfikat Zrównoważonego Rybołówstwa czyli śledzie z odpowiedzialnego źródła.

Mielżyński Wine Spiritis specialties – najlepsze wina w mieście

Cydr Lubelski – prosto z jabłka

Piekarnia Piwoński – pieczywo z naturalnych składników, bez sztucznych dodatków, wg tradycyjnych receptur

Instytut Sztuki Kulinarnej vel Skład Bananów – studio kulinarne z orientalną żywnością do kupienia na miejscu