Pastrami? Co to w ogóle jest?


Tym rzeczownikiem określamy mięso konserwowane w charakterystyczny sposób – najpierw się je soli, następnie odsala, przyprawia i wędzi. Pochodzi z Rumunii, skąd za sprawą Żydów emigrowało do Stanów Zjednoczonych. Pierwotnie, ze względu na cenę (pastrami uchodziło kiedyś za przysmak biedoty) peklowano w ten sposób mięso gęsie. Dziś najchętniej wykorzystuje się do tego celu mostek wołowy, choć inne rodzaje i gatunki nie powinny nikogo dziwić. Dobra kanapka z pastrami powinna smakować głównie nim – mnóstwo cienko ukrojonych plastrów wkładane jest między kawałki pieczywa wraz z dodatkiem warzyw i sosów – często „doprawia się” je kiszonkami i musztardą.

Aioli (zdjęcie w tle)
Do Aioli chodzi się na pizzę, śniadania i drinki. To tak w przybliżeniu, bo kartę mają całą w pysznościach. Są świetni w glutenie, ich pieczywo zawsze zwala nas z nóg, niezależnie od tego, czy mówimy akurat o burgerach, przystawkach czy kanapkach. Z tych ostatnich pozycję z pastrami zamawiajcie w ciemno! Mięso oprawiono tu w razowe pieczywo i zestawiono z kim-chi, piklami i autorskim sosem dijon. Nie próbowaliście? Czas nadrobić!

Ul. Chmielna 26, ul. Świętokrzyska 18

 

Eufemia
Pamiętacie te zamieszanie i dramaty związane z zamknięciem poprzedniego lokalu o tej samej nazwie znajdującego się na tyłach budynku głównego warszawskiego ASP? Tak się składa, że od kilku miesięcy miejscówka funkcjonuje nadal, ale w odmienionym wydaniu, pod wodzą innych właścicieli. Jednego nie można im odmówić – kanapki robią fantastyczne, jest ich kilka, każda pyszna. W zestawie z pastrami znajdziemy kiszoną brukselkę, pikle-curry, sałatę i domowy majonez wasabi. Mniam!

Ul. Krakowskie Przedmieście 5

 

Bydło i Powidło
Jedna z najbardziej znanych burgerowni w mieście, przez wielu uważana za najlepszą. Faktycznie, wołowinę mają tu świetną, a kompozycja z powidłami śliwkowymi smakiem zabiera w inny wymiar. Jeśli chodzi o pastrami, są tu dwie kanapki z tym rodzajem wędliny. Chleb żytni, ogórek konserwowy i intensywna musztarda dijon. Pozycja warta zamówienia, szczególnie z porcją dobrego alkoholu (a w karcie mają tylko takie).

Ul. Kolejowa 47


 

Dwa Woły
Niewielki lokal, położony w okolicy ronda Sedlaczka reklamuje się głównie burgerami. Te, choć smaczne, zwykle pomijamy sięgając po ich kanapki. Polecamy praktycznie wszystkie, jest tu szarpana wieprzowina, policzki wołowe i ozory – dla odważnych. Opcja z pastrami raczej klasyczna – rukola, roszponka, pomidor, ogórek i sos miodowo-musztardowy. Uwierzcie, więcej tu nie potrzeba. Na deser zamówcie smoothie z jabłka i cytryny. 

Ul. Rozbrat 8


 

Big Chlebowski
Big Chlebowski to piekarnia, specjalizująca się w wyśmienitym pieczywie i jeszcze lepszych kanapkach. Inspiracje czerpią z całego świata, a co za tym idzie w ich kompozycjach znajdziecie tu chorizo, bekon, pesto, sos rosyjski i wiele, wiele innych. Z pastrami serwują dwie pozycje – zaskakująca, lekko słodka „Green Argentinian” z truskawkami i gruszką, oraz wyrazista „White Russian” z cheddarem, kiszonkami i ostrą musztardą. Dostępne również w dowozie.

Ul. Kopernika 25

 

 

Sprawdź też: Gdzie kibicować w czasie mundialu?

Nie wiemy jak Wam, ale nam ta moda bardzo pasuje. Pycha!

 

Zdjęcia pochodzą z fanpage`y opisywanych restauracji.