Rumiane krążki serwowane w towarzystwie warzyw i najróżniejszych sosów to bardzo często najszybszy sposób na wyciszenie burczącego, roślinożernego brzucha. Dzieje się tak, ponieważ można je spotkać w praktycznie każdym kebabie. Podawane takich miejscach z reguły nie grzeszą smakiem czy niskokalorycznością. Pita z falafelem to jednak sposób na tani, ciepły i sycący posiłek.
Zobacz też: Zniżki w najlepszym falafelu w mieście
Falafele przybyły do nas wraz z rosnącą popularnością kebabu. Nie trudno się zatem domyślić, że ich korzenie tkwią w kuchni arabskiej. Ta popularna przekąska chętnie spożywana jest na ulicach Libanu, Izraela, Egiptu i Arabii Saudyjskiej. Ich podstawowym składnikiem jest ciecierzyca, nazywana również jednym z najbardziej uroczych polskich słów: cieciorką. Ziarna tej rośliny są bardzo bogatym źródłem białka, które jest obowiązkowym składnikiem dobrze zbilansowanej diety. Ciecierzyca pochodzi z zachodniej Azji, a jej owoce przypominają dobrze nam znaną fasolę czy groszek. W Polsce można zakupić ją w puszcze, lub w formie bardzo twardych, suchych ziaren. Te, przed przyrządzeniem z reguły namacza się w wodzie nawet dobę, a następnie długo gotuje do otrzymania pożądanej konsystencji. Co ciekawe, do przyrządzania falafeli wykorzystuje się namoczone, ale wciąż surowe ziarna. Nie, nikogo nie boli od tego brzuch, chyba, że zje ich stanowczo za dużo.
fot. Falafel Bejrut
Namoczoną ciecierzyce należy zmielić. Najlepiej użyć do tego maszynki do mielenia mięsa, ponieważ tak przygotowane ziarna są w dalszym ciągu bardzo twarde. Możesz to zrobić przy pomocy blendera, jednak musisz liczyć się z ewentualnym uszkodzeniem sprzętu (serio, mamy to już za sobą). Zmieloną cieciorkę doprawiamy w dowolny sposób. Najczęściej dodaje się do niej świeżą kolendrę, sól, pieprz i czosnek (w razie potrzeby dolewa się też trochę wody). Można wzbogacić masę odrobiną sody oczyszczonej – dzięki temu kotleciki docelowo zachowają puszyste wnętrze. Na koniec trzeba uformować armię niewielkich, lekko spłaszczonych kuleczek. Teraz pozostaje już tyko obróbka termiczna.
fot. Falafel Bejrut
W lokalach szybkiej obsługi falafele smażone są w głębokim tłuszczu. Każdy weganin powinien upewnić się, czy przypadkiem nie było w nim dodatku smalcu. Jeszcze gorzej jest, kiedy te przysmaki leżą po kilka dni w lodówce, aby następnie zostać podgrzanymi w mikrofalówce (niestety dzieje się tak dość często, ponieważ w porównaniu z kebabem, falafele sprzedają się znacznie gorzej). Takich dań nie kupujmy, ucierpią na tym kubki smakowe, a być może nawet żołądek. W domu możemy zrezygnować z oleju i zapiec nasze przysmaki w piekarniku – to łatwy sposób na „odchudzenie” tej aromatycznej potrawy.
fot. Falafel Bejrut
Falafel najczęściej serwowany jest w picie, w towarzystwie najróżniejszych dodatków. Najczęściej kojarzy się go z hummusem lub sosem na bazie tahiny (pasty sezamowej) i świeżych warzyw. Z większym głodem bezbłędnie poradzą sobie wersje na talerzu, gdzie jako dodatek poza zieleniną i dresingiem występują często frytki z ziemniaka lub batatów albo arabskie pieczywo. Pycha!
Fot. Falafel Bejrut
Choć z serca polecamy przygotowanie falafeli w domowym zaciszu, jest to niestety pracochłonny i dosyć „brudzący” proces (mycie maszynki do mielenia mięsa – brrr…). Na szczęście na mieście da się zjeść prawdziwy sycący i mega smaczny falafel – wystarczy wiedzieć, gdzie iść. Poniżej kilka sprawdzonych, warszawskich miejscówek:
Falafel Bejrut
Absolutnie niezastąpiony. Jego szef przybył kilka lat temu do Polski prosto z Libanu, aby handlować swoimi wyrobami z mobilnego wózka na terenie Hali Mirowskiej. Mieszkańcy miasta pokochali jego falafele tak bardzo, że w tym momencie posiada już dwa lokale – tradycyjny i typu „okienko”. Koniecznie spróbujcie wersji z granatem, choć każda z nich jest przepyszna. Zdjęcie w tle pochodzi z fanpage`a Bejrutu.
Ul. Piękna 28/34 (okienko)
Ul. Nowolipki 15 (restauracja)
Mango Vegan Street Food
Naprawdę smaczne jedzenie. Tutaj również falafelowych opcji jest kilka, najbardziej polecamy firmową, z owocem mango. Na miejscu zawsze dostaniecie tez jakąś wegańską zupę i burgery.
Ul. Dobra 53
Ul. Koszykowa 63
Ul. Złota 11
Falla
Nie tak dawno przybyli do Warszawy z Poznania, aktualnie możecie ich znaleźć również w Gdańsku i Wrocławiu. W ofercie fantastyczne tortille i kultowa już „Ręka Fatimy”, dzięki której macie szanse spróbować wszystkich specjalności zakładu.
Ul. Oboźna 9
Na koniec przyszedł czas na najważniejsze pytanie: czy falafel jest zdrowy?
I tak i nie. Podany w towarzystwie ciężkich, tanich sosów i smażony w głębokiej, nieoczyszczonej fryturze na pewno nie należy do najzdrowszych przekąsek. Jeśli jednak przygotujemy go samodzielnie dbając o wysoką jakość, lub skoczymy na miasto do sprawdzonych miejsc, na pewno organizm się nie obrazi. Kulki z cieciorki i ziół + mnóstwo świeżych lub marynowanych warzyw i owoców + hummus lub tahina + pita wyrabiana na miejscu = samo zdrowie!
Falafel górą!