6 listopada 2025 roku polska scena hip-hopowa straciła jednego z jej filarów.
Zmarł Rafał Artur Poniedzielski, znany jako Pono – raper, producent, społecznik i człowiek, który współtworzył fundamenty warszawskiego hip-hopu. Miał 49 lat.
Od bloków do studia – początki i ZIP Skład
Pono urodził się 16 października 1976 roku w Warszawie. Jego historia to opowieść o muzyce rodzącej się z codzienności warszawskich osiedli lat 90. Działalność artystyczną rozpoczął w 1996 roku, tworząc duet TPWC a niedługo później współtworzył legendarne kolektywy ZIP Skład i Zipera – symbole warszawskiego undergroundu i głos pokolenia wychowanego na blokach.
Jego charakterystyczny, wyważony flow, surowa prawda i szczerość sprawiły, że Pono stał się jednym z najbardziej autentycznych głosów polskiego rapu. Współpracował z Sokołem, Vieniem, Pele, Włodim, Fu, a jego wersy do dziś są cytowane przez kolejnych artystów.
Artysta z misją – solowe projekty i przekaz
Choć największą popularność zdobył jako część grupowych projektów, Pono pozostawił po sobie również kilka znaczących płyt solowych.
Wśród nich znalazły się m.in.:
- Hołd (2002) – debiut solowy, mocno zakorzeniony w klasycznym hip-hopie,
- Tak to widzę (2006) – dojrzalszy, bardziej refleksyjny materiał,
- Wizjoner (2012) – manifest samodzielnego artysty,
- Bunt (2015) – koncepcyjny projekt pełen gości i społecznych komentarzy.
Pono nie gonił za komercją. W wywiadach powtarzał: „Żyję skromnie, kolorowo jest tylko w klipach”. I rzeczywiście – był jednym z tych twórców, dla których muzyka była narzędziem opowieści, a nie produktem.
Społecznik z sercem – Fundacja Hej Przygodo
W 2006 roku Pono założył Fundację Hej Przygodo, która wspierała utalentowane dzieci z rodzin w trudnej sytuacji finansowej. Celem było wyrównywanie szans – dawanie możliwości rozwoju, nauki i wyjazdów. Współpracował m.in. z Zofią Klepacką.
Ta działalność pokazuje, że jego zaangażowanie wykraczało daleko poza mikrofon. Był artystą, który czuł odpowiedzialność za ludzi, z których środowiska wyrósł.
Styl, który przetrwał modę
Pono był przedstawicielem „starej szkoły” – bez udawania, z prostym przekazem i charakterystycznym, niskim tonem głosu. W jego tekstach zawsze obecne były szczerość, lojalność, przyjaźń, ale też gorzkie obserwacje rzeczywistości.
Nie musiał krzyczeć – wystarczyło, że mówił.
Dziedzictwo
Śmierć Pona poruszyła całe środowisko. Kondolencje i wspomnienia płyną od raperów, producentów i fanów, którzy dorastali przy ZIP Składzie i Ziperze.
Nie był celebrytą. Był jednym z nas – wiernym swoim wartościom, muzyce i ludziom, z którymi zaczynał.
Jego głos i przesłanie pozostaną w polskim hip-hopie na zawsze.
„Pono zostawił po sobie coś więcej niż muzykę”
To słowa, które najczęściej powtarzają dziś jego przyjaciele i współpracownicy. Bo Pono nie tylko tworzył rap – on budował środowisko, uczył szacunku do słowa, do siebie i do korzeni kultury, z której wyrósł.
Odszedł zbyt wcześnie, ale jego muzyka wciąż przypomina, że prawdziwość nie potrzebuje reklamy.