Elisa Paganelli i Laura Ascari – to dwie kobiety, które spotkały się przy okazji śniadania. Jedna z nich, zawodowo zajmuje się designem, a druga fotografem – nie dziwi więc fakt, że współpracę rozpoczęły od projektów, rysunków i zdjęć. Chcąc połączyć to wszystko w jedną całość, postanowiły stworzyć książkę – przedmiot łączący wszystkie te dziedziny ze… śniadaniami.


Twarda oprawa i okładka, której motywem przewodnim jest kubek z owsianką. Od pierwszego spojrzenia kojarzy się z dobrym śniadaniem, takim, na które często brakuje nam czasu. My już jakiś czas temu nauczyliśmy się, jak zagospodarować poranek i wpleść w niego ten istotny element. Ba! Rozszyfrowaliśmy nawet, jak uczynić z tego pewnego rodzaju rytuał. Zdecydowanie łatwiej jest do tego podejść będąc wyposażonym w kilka przepisów (wiecie, tak, żeby „nie mam pomysłu” nie stało się wymówką). 

Napisaliśmy „kilka”? W książce, o której chcemy Wam dziś opowiedzieć, jest ich aż 40! Znajdziecie tu propozycje proste, szybkie w przygotowaniu, opierające się na składnikach zawsze obecnych w lodówce, idealne na co dzień. Wśród nich – owsianki, twarożki, grzanki i placki. Jak już zdążycie się trochę wkręcić i postanowicie urozmaicić weekendowe, rodzinne śniadanie sięgnijcie po bardziej skomplikowane opcje, takie jak zupa miso, drożdżowe bliny lub smażone babeczki. Jak widzicie, jest w czym wybierać.


Zamysł książki jest dość prosty – w spisie treści alfabetycznie ułożone są kraje z różnych części świata. Znajdziecie tu m.in.: Łotwę, Dominikanę, Afganistan, Walię, Tajlandię, Iran i Korsykę. Dopiero obok nich, delikatniejszym fontem dopisane są nazwy dań. Każde z nich, za pośrednictwem śniadaniowych propozycji ma zabrać Cię w kulinarną podróż po kuchniach ludzi mieszkających po drugiej stronie świata. Nie znajdziesz tu restauracyjnych, wykwintnych dań dla turystów. Jest tradycyjnie – smacznie i domowo.


Przyznajemy się bez bicia – wpadliśmy jak śliwka w kompot. Wiedzieliśmy, że w Rosji jada się bliny a w Stanach Zjednoczonych donuty (poza pankejkami). Pasta z bobu w Egipcie, zupa w Chinach i konfitura marchewkowa w Iranie – do głowy by nam nie przyszło, że tak może wyglądać śniadanie. Całości dopełniają piękne fotografie i uzupełniające grafiki. Bardzo często element ozdobny stanowi również liternictwo. Ogólny design choć może kojarzyć się z książką dla dzieci, buduje bardzo pozytywny odbiór. Aż chce się chwycić za łyżkę i realizować plan punkcik po punkciku, by później bezwstydnie chwalić się swoim dziełem najbliższym, a w końcu zjeść i poczuć klimat danego kraju na własnym języku. 

Sprawdź też: Kocie kawiarnie w Polsce


Dodatkowym plusem jest fakt, że autorki wciąż zachęcają do własnej inicjatywy przy realizacji przepisu. W domowych warunkach nikt nie trzyma się sztywno proporcji, przypraw i dodatków. Tak samo ma być w przypadku zawartych w książce kompozycji – podstawowe składniki i receptury możesz modyfikować na milion różnych sposobów. Prosty język, zwięzłe i zrozumiałe informacje, dobrej jakości papier i piękne wydanie. Jesteśmy na tak!

„Wszystkie poranki świata - Ponad 40 propozycji na wyśmienite śniadania”
Autorki: Elisa Paganelli, Laura Ascari
Wydawnictwo: Buchmann
Ilość stron: 144, format: 19.0x24.0cm