Lokal znajduje się w klimatycznej kamienicy przy ulicy Poznańskiej 38. W praktyce, wejście znajdziecie po drugiej stronie Alei Jerozolimskich i dokładnie naprzeciwko Dworca Śródmieście, w uliczce, która jakimś cudem odcina się od miejskiego pędu. Do restauracji Żebra i Kości wchodzi się po schodach, przechodząc przez duże, ozdobne drzwi które na pewno spodobają się każdemu entuzjaście mody vintage. Podobnie z resztą jak wnętrze – lekko eklektyczne, przywołujące skojarzenie starych teatrów, jednak wciąż bardzo przytulne i nowoczesne, o przydymionym, ciepłym oświetleniu.

Zobacz też: Knajpy, w których zjesz sniadanie o każdej porze dnia

Dokładnie tak zapamiętaliśmy wystrój

Zwróćcie uwagę na detale - jest naprawdę piękna. Sklejkę zrobilismy ze zdjęć dostepnych na fanpage`u restauracji.

 

No dobrze, ale co można tu zjeść? Po pierwsze, są to mięsa. Jeżeli więc planujecie zajrzeć tu z grupą wegetarian, od razu informujemy (razem z restauracyjnym szyldem), że nie jest to najlepszy wybór. Okazuje się on jednak perfekcyjny dla osób mających ochotę najeść się do syta rozpływającym się w ustach mięsem i idealnie dobranymi do niego dodatkami. Nowoczesna kuchnia polska i europejska – tak właściciele określają swoją kartę. Oparta jest na wyborze wolno pieczonych żeber wołowych, wieprzowych, jagnięcych oraz stekach z sezonowanej na sucho wołowiny serwowanej z pieca węglowego zwanego Mimbrasa. Metoda ta pozwala na uwolnienie unikalnych smaków i aromatów z wysokiej jakości podawanych tu mięs.

Przybywając większa grupą niezmiennie radzimy, by zamówić kilka potraw i poinformować obsługę, że wybranymi potrawami zamierzacie się wszyscy podzielić. Dzięki temu każde z nich wyląduje na środku stołu, a każdy z uczestników posiłku otrzyma po czystym talerzu. Dokładnie tak zrobiliśmy przy ostatniej wizycie i nie żałujemy – szkoda byłoby nie skosztować któregokolwiek z zamówionych przez nas dań.

 

Na zdjęciu jedna z przystawek: Polędwica wellington z sosem porto

Pierogi i śledź w oleju lnianym - pycha!

 

Zaczynając od przystawek – porcje są spore i trzeba uważać, by nie przesycić się przed daniem głównym. Na szczególną uwagę zasługują pierogi z żeberek i śledź w oleju lnianym. Zamówiliśmy również bliny z łososiem, ale jak na miejsce słynące z mięs czerwonych przystało, spokojnie można je sobie odpuścić (choć nie twierdzimy, że były nie smaczne).

W tym miejscu płynnie przejdziemy do dań głównych, bo to one ewidentnie są gwiazdami menu. Sama prezencja odbiera dech w piersiach, a konsystencje i smaki utwierdziły nas tylko w przekonaniu, że warte są swojej ceny. Warto również zaznaczyć, że porcje są naprawdę duże i ciężko byłoby się nimi nie najeść. Nie wychodźcie stąd nie próbując flagowych żeberek. Ich wybór jest spory i każdy na pewno znajdzie coś dla siebie. Podobnie jest ze stekami – antrykot z jałówki podany z frytkami z batatów i boczniakami skradł nasze głodne serduszka (choć w tym wypadku bardziej - żołądki). Do każdej z potraw podawane są fantastyczne sosy, co również kochamy i uważamy za strzał w dziesiątkę.

 

Okej, to zdjęcie zostało zrobione przez fotografa. Z ręką na sercu potwierdzamy jednak, że te dania fajtycznie wyglądają w ten sposób.

Nie kłamiemy!

 

Znacie nas nie od dziś i wiecie, że nie obyłoby się bez deseru. Codziennie do wyboru są tu inne łakocie i wierzcie, że mieliśmy spory problem z wyborem. W tym wypadku sięgnęliśmy po mus czekoladowy, który ukoronował cały wieczór pozostawiając same najsłodsze wrażenia.  

Nie popełniajcie naszego błędu i na kolację w „Żebra i kości” wybierzcie się komunikacją miejską. Widać, że na doborze alkoholi znają się tu równie dobrze co na gotowaniu. W karcie znajdziecie świetne koktajle, wina i inne, też cięższe alkohole. Obsługa na pewno doradzi najlepsze opcje.

 

Następny raz - obowiązkowo bez samochodów. 

 

Reasumując, na posiłek w „Żebra i kości” warto wybrać się na długi wieczór przy pysznym jedzeniu i żywej rozmowie. Jest to idealne miejsce na rocznicę, rodzinny obiad, czy nawet miej oficjalne spotkanie firmowe. Restauracja do najtańszych nie zależy, ale bądźmy szczerzy – za taką ilość jedzenia o tak wysokiej jakości, oraz w tak dogodnej lokalizacji, nigdzie nie zapłacicie mniej. Swoją drogą, fajnie jest zjeść pyszne żeberka inspirowane polską, nie amerykańską kuchnią w klimatycznej, restauracyjnej (nie barowej) przestrzeni. Polecamy!

 

Pełne menu znajdziecie tutaj: http://zebraikosci.pl/menu/

Tutaj fanpage: https://www.facebook.com/zebraikoscirestauracja/

A tu coś dla głodnych pięknych fotografii dobrego jedzenia: https://www.instagram.com/zebraikosci/

 

Zajrzyjcie, a nie pożałujecie!