mówią na mieście

 

„Fałszywy autostop”

Mamy tu prowadzone ze zdumiewająca konsekwencją i okrucieństwem erotyczną grę dwojga młodych kochanków.

„Edward i Bóg”

Mamy toczoną pomiędzy światem polityki a kościołem walkę o dusze młodego nauczyciela, której dwa punkty kulminacyjne mają miejsce w dwóch różnych łóżkach.

„Nikt nie będzie się śmiał”

Mamy wreszcie historie pracownika wyższej uczelni, który za sprawą serii niefortunnych przypadków traci wszystko i wszystkich, na których mu zależało, ale który uświadomiwszy sobie, że jego przygoda należała raczej do komicznych niż tragicznych odczuwa rodzaj oczyszczającej ulgi.

 

Różne odcienie miłości, różne skutki fatalnych decyzji, ironia losu, zagmatwane społecznie warunki, pycha, zazdrość i kompleksy bohaterów. Wszystko to daje ponadczasowy i na każdym końcu świata aktualny obraz śmieszności i bezcelowości miłosnych zmagań. Jednocześnie opowieści te pozostają okrutną lekcją i przestrogą przed lekceważeniem autentyczności swoich uczuć i bezwzględnym, aczkolwiek tak popularnym w naszych czasach stawieniem znaków  wyższości rozumu nad potrzebami serca. Kundera w swoich rozważaniach na przemian śmieszy i przeraża. Nie oszczędzając swoich postaci ostatecznie lituje się nad nimi i niczym wyrozumiały stwórca pozwala im wyciągnąć wnioski ze swoich haniebnych czynów. A nam uświadamia jak śmieszni i daremni jesteśmy pozostając w przekonaniu o pełnej kontroli nad biegiem zdarzeń.

 

OBSADA:

Bartosz Bednarski
Julia Borkowska
Malwina Laska
Ignacy Liss
Weronika Łukaszewska
Michał Pawlik

 

Premiera: 11 maja 2019, Teatr WARSawy, Społeczna Scena Debiutów.


Jak okazuje się po premierze w Teatrze WARSawy, Kundera i debiutanci wzajemnie się nie wykluczają. Wręcz przeciwnie, młodzi ludzie udowodnili, że Kunderę czują, a na scenie nie muszą nosić halabardy, często rezerwowanej dla nich na początku drogi aktorskiej.
Lidia Raś, Dziennik Gazeta Prawna

„Śmieszne miłości”, pełne gier mistyfikacji z demistyfikacją, kurtuazji ze śmiechem czy mroku z jasnością – pokazanych za pomocą najprostszych znaków i czystych scenicznych metafor, to spektakl bardzo sprawnie i smakowicie przyrządzony, skupiony na logicznym konstruowaniu myśli wyzwalających emocje, który obok sporej dozy humoru dostarcza również nieodzowne ilości goryczy, melancholii, względności i wzruszenia. Goryczy, która wciąż tli się na dnie Kunderowej narracji.
Wiesław Kowalski, Teatr dla Wszystkich

Adam Sajnuk z trzech krótkich historii stworzył spójny obraz, będący kwintesencją kunderowskiego stylu. Spektakl ma w sobie wszystko, czego wymagający widz może oczekiwać po adaptacji literackiego dzieła.
Agnieszka Adamska, Rude Rude Girl

Zaletą tego spektaklu jest prostota. Mamy sofę na środku sceny, mamy fajny tekst i dobre, wycyzelowane aktorstwo - gwiazdy tym razem w epizodach, a debiutanci w rolach głównych – i ich nazwiska warto zapamiętać.

rafalturow.ski, Chilli ZET